Hej,
Ostatni okres (właściwie to od października) był dla mnie ciężki.
Miałam bardzo dużo nauki i mnóstwo zadań i obowiązków.
Zbliżają się święta! Nie myślcie sobie, że nagle pracy ubyło, ale mam po prostu większy luz.
Będąc wczoraj na zakupach, przeglądając się w lustrach, widziałam, że nie jest tak jak bym chciała.
Mimo tego, iż mieszczę się w coraz to mniejsze rozmiary,
moja sylwetka pozostawia wiele do życzenia.
Wszystko to sprawiło, że mam wielką ochotę poćwiczyć. Dzisiaj cza na aerobik.
Jak część z was wie chodziłam na niego cały wrzesień,
ale właśnie od października musiałam przestać.
Dziś- reaktywacja :)
Chciałam was zachęcić do tego, aby w tym świątecznym szaleństwie znaleźć chwilę dla siebie.
Poćwiczcie chociaż trochę ( w czasie świąt, z przejedzenia pewnie nie będziemy miały sił :) ).
Gwarantuję wam, że będziecie o wiele bardziej radosne. Wszystkie świąteczne przygotowania przyjdą wam o wiele łatwiej, każdy krok będzie przepełniony nową energią.
Już w środę rozpocznę ostatni tydzień "Świąt", dlatego nie ma co narzekać, czas do roboty :)
Nie możecie mówić jutro, zacznijcie dzisiaj!
Miłych porządków i ćwiczeń- oczywiście,
Odchudzona 15
ale na aerobik trzeba miec pieniadze a jak się swięta zblizaja to wiele wydatków jest :) powodzenia :*
OdpowiedzUsuńU mnie osiedlowy klubik, więc płacę tylko 7 zł za 1 zajęcia. Alternatywa to ćwiczenia w domu, polecam :)
Usuńale na aerobik trzeba mieć pieniadze, a jak się swięta zbliżają to jest wiele wydatków. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńoo tak ja zamierzam ćwiczyć chce wyrzeźbić swoją sylwetke bo nogi pozostawiaja wiele do życzenie;) obserwuje;)
OdpowiedzUsuńCieszę się :) i trzymam kciuki za twój sukces
Usuńmoże rzeczywiście się coś uda więcej poćwiczyć :D ale najlepsza jest siłownia po świętach, jak się człowiek tak nasiedzi przy stole to później ma się całe masy energii do biegania, fikania, skakania ;D
OdpowiedzUsuń