Cześć,
Dzisiaj kolejne już podsumowanie tygodnia mojej akcji "Święta".
Widzę, że u mnie nie za wiele się zmienia, czas upływa zdecydowanie za szybko.
Cały czas myślałam, ale daleko do tych świąt, a tu nagle OMG za 1,5 tygodnia święta.
Mimo wszystko bardzo się cieszę, bo będzie to okres przyjazny i pełen rodzinnego ciepła!
Do rzeczy dziewczyny, bo przypuszczam,
że to was najbardziej interesuje.
Zacznę od ćwiczeń:
*czwartek- squaty
*piątek- squaty i 40 min ćwiczeń (brzuchy, nogi, pośladki)
*sobota- squaty i 20 min ćwiczeń
*niedziela- squaty
*dzisiaj (środa)- squaty
Waga bez zmian, wymiary także.
Mam nadzieję, że nie przespałyście Mikołaja :)
Oczywiście byłam grzeczna i dostałam słodycze (wcale ich nie chciałam) no i, że ja nie potrafię się powstrzymać to musiałam trochę iść zjeść.
Ale teraz koniec, do świąt rygor, bo przecież na Wigilii trzeba wszystkiego spróbować.
Na koniec dzisiejszego posta piosenka, która "męczy" mnie dzisiaj cały dzień :)
A wy, czekacie na święta z niecierpliwością?
Kupiłyście już prezenty dla waszej rodzinki?
Buziaki, trzymajcie się ciepło,
Odchudzona 15 ;)
ja czekam z niecierpliwością :D ale jeszcze muszę znaleźć część prezentów, świetnie Ci w tych ćwiczeniach idzie :D poza tym nie martw się słodyczami :)odrobisz pewnie :)
OdpowiedzUsuńZawsze kiedy czytam komentarze od ciebie, kiedy mówisz mi, że świetnie mi idzie, to od razu robi mi się cieplej na sercu. Dostaję takiego "kopa" do roboty, że mam ochotę ćwiczyć cały dzień :) Możesz pomyśleć, że to wazelina, ale taka prawda, dajesz mi więcej motywacji, niż wszystkie zdjęcia. Dziękuję :)
UsuńTaaak! Ja chcę już święta ;)) Tą cudowną atmosferę (przynajmniej otoczkę) i to wszystko... chyba każdy sobie pozwolił na mikołaja ;)) Spokojnie! Dasz radę!
OdpowiedzUsuńDzięki, trzeba się pilnować :)
UsuńWesołych Świąt!