wtorek, 20 sierpnia 2013

Witajcie.

Witajcie Kochani i Kochane,
Hmmmm, od czego by tu zacząć?
Nie wiem, nie mam pojęcia jak to się stało, że kolejne powroty do blogowania się nieudały :(
Nie chciałabym kolejny już raz tłumaczyć się dlaczego to się stało i obiecywać, że to się nie powtórzy, ponieważ tego nie wiem. Oczywiście chciałabym być często jak zapowiadałam to na początku, ale jest to po prostu niemożliwe.

Jedyne o czym mogę was zapewnić to to, że będę się starać być z wami jak tylko często będę mogła. Powrót? nie chcę już tak tego nazywać, bo zaraz wszyscy sobie pomyślą, że posty będą codziennie czy co drugi dzień. Nie wiem, jak często, ale tak jak już pisałam postaram się.

Dziękuję też wszystkim, którzy są i tym, którzy dopiero po raz pierwszy zajrzeli na mojego bloga :) Cieszę się z was wszystkich!

Co się u mnie ostatnio działo?
Wakacje oczywiście! Praktycznie cały lipiec w swoim mieście, ale nie myślcie sobie, że miałam dużo czasu- zaczęłam remont mieszkania, który potrwa pewnie do połowy września. Potem były wyjazdy: zorganizowane Włochy i rodzinny Paryż, który uwielbiam. Niestety ostatni czas nie obfitował w ćwiczenia, mam na myśli sierpień i ostatni tydzień lipca, bo wcześniej, przez miesiąc chodziłam na siłownię :) Podobało mi się, ale jest nieco za daleko i drogo :( Boję się też, że w ciągu roku szkolnego nie znajdę tyle czasu by tam chodzić :), ale zobaczymy.

Na dzisiaj to tyle, napiszcie co u was słychać, jak spędziłyście bądź spędzicie urlop/wakacje. Co ostatnio fajnego ćwiczycie, jak wasze postępy. 
Jeśli macie swoje blogi, koniecznie zostawcie linka, uwielbiam je wszystkie czytać :)

Buziaki,
Miłego Dnia,
Odchudzona 15 :)

4 komentarze:

  1. mhm, Włochy, Paryż... coś cudownego :) zazdroszczę, zwłaszcza Włoch - byłam jakieś 10 lat temu, ale czuję że czas odświeżyć wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie polecam. Piękne widoki, świetna pogoda dla mnie był to pierwszy raz, ale na pewno niezapomniany :)

      Usuń
  2. zazdroszczę Paryża :)
    bardzo dobrze, że wróciłaś.
    czasami powroty dają nam nowe, lepsze początki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Ostatnie zdanie chyba sobie wydrukuję i powieszę na ścianie :) Wydaje się być proste, a jednak takie nie jest. Jak dla mnie magiczne. Dziękuję :)

      Usuń