Dzisiaj post trochę o squatowym wyzwani, trochę o zachęceniu was do niego.
O moim pisałam ju tutaj KLIK.
Naprawdę jest to mało wymagające wyzwanie (przynajmniej na początku).
Zajmuje wam naprawdę maksymalnie 5-6 minut.
Ćwiczenie jest proste, a wykonywanie go systematycznie daje świetne efekty.
Swoje wyzwanie możecie łatwo policzyć zmieniając po prostu daty w tym świątecznym.
Żeby nie być gołosłowną wstawiam wam zdjęcia.
Typowe motywatory na pewno kogoś przekonają do ćwiczeń.
Liczę na to, że właśnie przebieracie się w wygodny strój i zaczynacie robić squaty. Trzymam za was kciuki!
Buziaki, Odchudzona 15 :*
mam wrażenie że bardziej mi uda pracują w tym niż mięśnie pośladkowe ale w każdym razie działa :D fajne motywacje!
OdpowiedzUsuńMnie też się tak wydaje :)
Usuńrobiłam squat przez siedem dni z tego obrazka, niestety potem zabrakło mi czasu na cokolwiek :(
OdpowiedzUsuń